Po pierwsze
Znajdź odpowiednie miejsce gdzie motocykl będzie mógł spokojnie i nikomu nie przeszkadzając stać tych
kilka miesięcy. Staraj się znaleźć miejsce wcześniej, nie na ostatnią chwilę! Generalnie miejsce
powinno być suche i ciepłe, z dala od chemikaliów i innych źródeł kwasów itp. mogących zaszkodzić
naszemu sprzętowi. Szczególnie na części gumowe, które łatwo ulegają uszkodzeniom korozji. Pamiętaj
też, żeby motocykl miał tam swoje jedno i niezmienne miejsce, żeby nie stał w przejściu albo nie trzeba
było go wiecznie przestawiać. Nie powinien stać pod jakąś półką, bo wiadomo: coś ci się przypomni, że
kiedyś tam położyłeś na najwyższej półce, zaczniesz szukać i zwalisz to i owo na swój piękny zbiornik
albo zegar.
Do całego zabiegu będziesz potrzebować kilka rzeczy, dobrze by było, żebyś właśnie teraz sobie je
kupił, ewentualnie poszukał i przygotował. Na początek kup stabilizator do układów paliwowych -
nieważne jaki, może być najtańszy; w końcu musi spełniać swoje zadanie. Przygotuj olej silnikowy
(dlaczego? dowiesz się w dalszej części) odpowiedni do twojego motocykla wraz z filtrem oleju - to,
jaki olej powinieneś kupić i jaką ilość, dowiesz się z instrukcji obsługi motocykla, lub w
autoryzowanym serwisie. Możesz potrzebować różnych kluczy aby dostać się do świec zapłonowych, być może
trzeba będzie ściągnąć zbiornik i jakieś plastyki, popatrz jakie klucze będą ci potrzebne. Przygotuj
też środki do mycia jakich używasz do motocykla.
Po drugie
Skoro już nie będziesz śmigać, to dobrze by było zakręcić ostatnią rundkę. Jedź na krótką przejażdżkę,
ale na tyle długą, żeby się silnik zagrzał do swojej normalnej temperatury. Olej będzie łatwiej
ściągnąć a i wszystkie syfy ładnie się z nim usuną. W drodze powrotnej zajedź na stację paliw i
zatankuj pod korek - dobrze by było, gdybyś teraz wlał do zbiornika stabilizator do układów paliwowych,
w drodze powrotnej ładnie się to wszystko wymiesza i rozprowadzi po układzie. Gdy zbiornik będzie
pełen, to nie musisz się martwić o to, że zardzewieje od środka. No i na wiosenną pierwszą jazdę już
będzie zalane.
Jeśli nie ma warunków do jazdy, to rozgrzej motocykl na miejscu - uważaj tylko, aby się nie struć
spalinami gdy robisz to w pomieszczeniu zamkniętym. No i musisz pamiętać, że niektóre elementy mogą
wymagać stałego chłodzenia, szczególnie gdy masz śliczne, chromowane wydechy - mogą zmienić kolor, gdy
je przegrzejesz. Nie zapomnij o dodaniu stabilizatora paliwa - jest to bardzo ważne! Paliwo jest
mieszanką wielu składników; te lżejsze szybko wyparują i zostanie tylko ciężkie paliwo i "olej", który
zapaskudzi gaźniki.
Po trzecie
Należy wymienić olej na świeży, zalecany przez producenta w ilości nie przekraczającej zalecanej.
Odnośnie jaki olej powinieneś zalać i ile - sprawdź w instrukcji obsługi swojego motocykla. Nie
zapomnij o wymianie filtra oleju.
Nie ma sensu zalewać jakiś gorszy olej na zimę i spuszczać go na wiosnę aby zalać prawidłowy. Nie
potrzeba też tankować oleju do pełna, wystarczy go tyle, ile ma być! Na wiosnę zapomnisz, że zalałeś do
pełna i będziesz próbować odpalić motocykl - możesz uszkodzić silnik! Wymiana oleju jest bardzo ważna,
bo w starym oleju zbierają się kwasy i resztki spalania, do tego dochodzą opiłki i różne inne śmieci.
Dodatkowym plusem jest to, że już będziesz mieć olej zmieniony, a motocykl niemal przygotowany do
jazdy! Gdy masz zalany świeży olej, to zakręć silnikiem bez włączonego zapłonu kilka razy, żeby olej
został zassany w układ - dopiero wtedy odpal na chwilę silnik. Niech sobie pochodzi na nowym oleju i
dobrze przemyje silnik, a wszystkie śmieci trafią w nowy filtr i tam skończą swój żywot. Pamiętaj, aby
olej zmieniać gdy masz ciepły silnik - między innymi temu służyła wcześniejsza rundka!
Po czwarte
Zabezpieczamy gładzie cylindrów, aby parująca z silnika woda nie doprowadziła do zardzewienia gładzi. W
tym celu wprowadzamy niewielką ilość WD40 do cylindrów przez otwory w głowicy po wykręconych świecach.
Jeśli nie masz WD40, możesz wstrzyknąć 20 ml oleju, który pozostał ci z wymiany. Po wstrzyknięciu
dobrze jest zakręcić kołem motocykla przy włączonym ostatnim biegu, aby tłoki zrobiły chociaż jedną
prace, a olej dobrze się rozprowadził. Pamiętaj, aby robić to na wyłączonym zapłonie i wykręconych
świecach! Aby wykręcić świece możesz potrzebować ściągnąć zbiornik, a w motocyklach typu ścigacz usunąć
obudowy plastikowe, lub nawet chłodnice. Pamiętaj - zanim wykręcisz świece, oczyść ich okolice - bardzo
często zbiera się tam piach i różne śmieci. Najlepiej dmuchnąć sprężonym powietrzem - jeśli nie masz
kompresora, to sprężone powietrze możesz kupić w puszce np. w sklepie komputerowym. Teraz poskładaj
wszystko z powrotem, nie pomyl kolejności przewodów na świece, wyrzuć silnik z biegu na luz. Sprawdź,
czy dobrze założyłeś zbiornik paliwa i podłączyłeś wszystkie przewody do świec i paliwowe tak jak
trzeba.
Teraz przydałoby się zabezpieczyć układ wydechowy - w tym celu wpuszczamy odrobinę WD40 do wydechu, a
wydech zatykamy gumą. Najlepiej założyć po prostu kondoma lub balonik na końcówkę wydechu. Jeśli twój
wydech jest ekstremalnie gruby, to użyj worka foliowego i zaciśnij go gumką recepturką. Jeśli nie masz,
lub nie możesz dać sobie z tym rady, to zapchaj tłumik po prostu szmatką. Powinieneś jeszcze pozatykać
wloty do Airboxu/filtra powietrza.
Po piąte
Sprawdź porządnie cały motocykl, czy dobrze wszystko poskładałeś. Jeśli dodałeś stabilizatora do paliwa
to nie musisz już zatykać wlotów do gaźników. Zobacz w jakiej pozycji masz kran paliwa, ustaw go na
pozycję zamknięty [OFF] lub jeśli masz pozycję ON; RES; PRI to pozostaw kran w ustawieniu [ON].
Teraz przyszedł czas na wyciągnięcie akumulatora. W akumulatorze jest kwas, który w niskiej
temperaturze może zamarznąć i wysadzić obudowę akumulatora. Gdy temperatura się podniesie, kwas zacznie
się rozpuszczać i spłynie na elementy motocykla - może wtedy zniszczyć wiele rzeczy! Utrzymanie
akumulatora w sprawności to nic więcej, jak pilnowanie aby się nie rozładował - dlatego należy go
przenieść w ciepłe i suche miejsce, podłączyć pod elektroniczną ładowarkę, która w okresie zimy będzie
sama doładowywać akumulator.Jeśli nie masz takiej ładowarki, to będziesz musiał sam zadbać o akumulator
i doładowywać go co 3 tygodnie po 45 minut zwykłą ładowarką do akumulatorów. Dopilnuj, żeby akumulator
miał pełen stan elektrolitu, tzn. nie musi być pełny, tylko musi mieć taką ilość płynu, jaka jest
oznaczona na obudowie. Na dolewki używaj tylko i wyłącznie wody destylowanej, demineralizowanej.
Po szóste
Motocykl na zimę musi być dobrze umyty i nawoskowany, niektóre elementy przetarte olejem i
przesmarowane! Umyj porządnie motocykl wodą z dodatkiem szamponu do mycia. Przedtem usuń smar, który
mógł narzucić łańcuch na osłonę, lub plastiki i felgi. Zapewne wahacz jest też usmarkany! Przetrzyj też
silnik, szczególnie w miejscu wyjścia linki obrotomierza, lub mechanizmu wyjścia sprzęgła, tam często
jest mokro. Przy okazji popatrz, czy czasem jakaś śrubka nie jest luźna - od drgań mogło się coś
odkręcić. Gdy myjesz motocykl z użyciem myjki ciśnieniowej to uważaj na łożyska, możesz w ten sposób
wymyć z nich smar, szczególnie łożyska kół i główki ramy. Po umyciu bardzo ważne jest wysuszenie
motocykla, wystaw go na słońce przetrzyj co trzeba!
Nawoskuj elementy lakierowane, aby zapobiec utlenianiu lakieru. Nasmaruj porządnie łańcuch - użyj smaru
w sprayu. Do zabezpieczenia elementów chromowanych i metalowych najlepszy jest WD40 - wystarczy
spryskać, nie przecierać. Uważaj, aby nie ubrudzić klocków hamulcowych i elementów gumowych - na nie
chemia działa najszybciej, ale destrukcyjnie!
Po siódme
Ustaw motocykl na porządnej podstawce w miejscu, gdzie ma stać przez całą zimę. Najlepiej gdyby stał na
podstawce centralnej, jeśli jednak nie masz takiej, to dobrze jest zastosować specjalny stojak
montowany na tylni wahacz. Teraz zabezpiecz motocykl przed kradzieżą, załóż wszystkie możliwe
zabezpieczenia jakie masz. Dobrze jest dodatkowo przypiąć sprzęt łańcuchem do jakiegoś stałego elementu
w miejscu parkingowym, np. zawiasu od drzwi.
Motocykl należy porządnie i dokładnie przykryć - użyj prześcieradła, lub innego przepuszczającego
materiału. Możesz też użyć przeznaczonego do tego celu plandeki, lub pokrowca. Woda nie może się pod
tym zbierać. Czasem dobre przykrycie to najlepszy sposób na złodzieja!
Podsumowanie
Uzbroić się w cierpliwość i czekać wiosny ;-)
Copyright © 2008-, designed by FotoSokółka